O nauce jazdy na nartach napisano już prawie wszystko. Istnieje wiele teorii, szkół i oczywiście mitów. W poniższym tekście postaram się ująć temat całościowo, ale bez popadania w nudne wywody. Narciarstwo alpejskie jest jednym z fenomenów ludzkości. Jest uprawiane z zamiłowaniem wszędzie tam, gdzie tylko przyroda na to pozwala, i uwielbiane przez setki milionów ludzi na całym świecie bez względu na pochodzenie, kolor skóry czy religię. Ogromna liczba przedsiębiorstw skupionych wokół branży narciarskiej coraz mocniej ze sobą konkuruje, a w coraz głośniejszej wrzawie marketingowej zdaje się ginąć bardzo ważny aspekt: UMIEJĘTNOŚCI.
Coraz więcej ludzi wierzy, że wystarczy kupić narty, które same skręcają, buty wyposażone w inteligentne systemy i kask, który uczyni nas nieśmiertelnymi, aby móc czerpać radość całymi garściami. W tej długiej wyliczance niezbędnych i zazwyczaj niemałych wydatków, często niestety brakuje już miejsca na najważniejsze, czyli SZKOLENIE NARCIARSKIE. Wśród narodów uprawiających od lat narciarstwo „przez duże N” świadomość w tym zakresie jest znacznie większa. Niestety u naszych rodaków już niekoniecznie, a często słyszane przez instruktorów pytanie „Czy po dwóch lekcjach będę umiał jeździć?” potwierdza tylko moje słowa.
W wielu polskich ośrodkach na stokach dominują odziani w sprzęt z wyższej półki herosi, mknący bez kontroli na krechę w pokracznych pozycjach. Ludzie ci stanowią ogromne zagrożenie i czynią jazdę w takich miejscach wielce niebezpieczną. Tymczasem wcale nie musi tak być, wystarczy zmienić tylko priorytety wydatków: najpierw inwestycja w szkolenie, później w drogi sprzęt.
Narciarstwo jest zabawą, do korzystania z której w bezpieczny i przynoszący frajdę sposób niezbędne jest opanowanie prawidłowej techniki. Proces doskonalenia u świadomych narciarzy nie ma końca i tylko ci, którzy o tym wiedzą, mają szansę osiągnąć wyższe stopnie wtajemniczenia. Pamiętajmy też, że sama wieloletnia praktyka, nie połączona z systematycznym doszkalaniem i analizą błędów, nie uczyni z nas dobrych jeźdźców, a może jedynie utrwalić złe nawyki. Dopiero świadomość powyższych zjawisk połączona z praktyką i chęcią zgłębiania kolejnych tajników, daje nam szansę na ciągły rozwój. Sprawia też, że jazda na nartach stanie się dla nas przygodą na całe życie, a nie jedynie modną formą spędzenia urlopu.
Intencją działania naszej szkoły jest propagowanie narciarstwa jako sposobu na życie. Podczas zajęć usłyszycie Państwo od naszych instruktorów znacznie więcej niż tylko „ugnij kolana, nie wypinaj pupy” itp. Zapraszamy, aby przekonać się o tym osobiście.